E, Edzio x Skor x Onar Edzio x Skor x Onar - Tylko Z Tobą (SzUsty Blend) (Edzio) Wspominam ten moment, nasze spotkanie pierwsze Już wtedy obiecałem sobie, że tego nie s⊂⊃ę I może to bardzo głupie, albo chociaż trochę śmieszne Ale dalej chyba łudzę się, że coś z tego będzie Choć nie znaliśmy się długo, byłaś bliską mi osobą Przez ten okres, nie widziałem świata poza Tobą I dalej go nie widzę, nie wiem jak sobie poradzę.Znajdujesz się na stronie wyników wyszukiwania dla frazy Bonson x Haju x Tusz Na Rkach - Bezimienna (BraKe Blend). Na odsłonie znajdziesz teksty, tłumaczenia i teledyski do piosenek związanych ze słowami Bonson x Haju x Tusz Na Rkach - Bezimienna (BraKe Blend). Tekściory.pl - baza tekstów piosenek, tłumaczeń oraz teledysków.
{"type":"film","id":805,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Tylko+dla+twoich+oczu-1981-805/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Tylko dla twoich oczu 2018-12-11 15:36:42 Znakomicie nakręcony, trzymający w napięciu, z ciekawą, oryginalną intrygą. Jak zwykle świetne lokacje i piękne kobiety. A Moore w roli Bonda, to klasa sama dla siebie. kinoman77_filmweb Podzielam tę opinię. Obok "Szpiega..." jest to chyba najlepszy Bond z udziałem Moore'a. Wspaniale tu zagrał, choćby dlatego, że podszedł do roli na poważnie. wojteczek Zgadza się. Dodałbym do listy jeszcze Zabójczy Widok" Mimo ponad 50-tki na karku Moore trzyma się w nim świetnie, a i sam film jest znakomity. kinoman77_filmweb To prawda. Też trochę stonował w tym filmie swoją rolę względem poprzedniej części, czyli "Ośmiorniczki". Wyszło bardzo dobrze, chociaż partnerka okazała się dość nijaka. kinoman77_filmweb Mnie trochę wynudził ten odcinek wogóle jakiś taki dziwny odcinek ale piękna dziewczyna 007 taka normalna a nie lalka barbieWatch the video for Możesz Mieć Pewność (SzUsty Blend) by Edzio x Pezet x Skor x Bisz x Buka for free, and see the artwork, lyrics and similar artists. Playing via Spotify Playing via YouTube Playback options
Środa, 28 września 2011 r. 19:15 Qbas i Mishka - Wiadomość archiwalna "Hapoel to drużyna, która lubi mieć piłkę, grać długo piłką, która bardzo dobrze radzi sobie w ataku pozycyjnym. Gorzej wygląda, kiedy ją się zepchnie do defensywy - wtedy popełnia więcej błędów. Ma w swoich szeregach wielu piłkarzy bardzo dobrze wyszkolonych technicznie, kilka indywidualności. Na pewno dwójka ofensywnych zawodników - Toto Tamuz i Damari - to ich siła napędowa" - mówi przed meczem z Hapoelem Tel Awiw Maciej Skorża. "Ja Toto Tamuza pamiętam jeszcze z rywalizacji z Beitarem Jerozolima za moich krakowskich czasów. Fajnie się rozwinął ten zawodnik, nabrał pewności siebie. Myślę, że jest to ich najgroźniejszy piłkarz w przedniej formacji. Zwracam uwagę - i na pewno państwu też się spodoba gra zawodnika z numerem 18 - Abutbul, środkowy pomocnik, który naprawdę jest takim mózgiem drużyny, i młody zawodnik, Nigeryjczyk Nosa, to jest spory talent, główna siła drużyny. W pewnym momencie obserwowaliśmy go, mieliśmy chrapkę na niego. W praktycznie każdej akcji ofensywnej bierze udział prawy obrońca, co bardzo charakterystyczne dla tej drużyny, zawodnik o nazwisku Canada. On się nie zatrzymuje, jest w każdej akcji w polu karnym przeciwnika. To jest naprawdę imponujące" - ocenia Skorża. "Gramy przed własną publicznością, u siebie. Zrobimy wszystko - i taki będzie nasz plan - żeby zepchnąć przeciwnika do defensywy, nie dać im tej piłki i jak najwięcej stworzyć sytuacji. Nasza skuteczność nie jest najlepsza, dlatego musimy stworzyć dużo sytuacji" - dodaje trener. "W pierwszej kolejce nie udało nam się zdobyć punktu. Mając w perspektywie jeszcze pięć spotkań, brak trzech punktów w jutrzejszym meczu na pewno będzie dla nas problemem i postawi nas w bardzo złej sytuacji, nie jeszcze beznadziejnej, ale nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie zdobyli... nie walczyli o te 3 punkty" - przyznaje Skorża. "Jeżeli chcemy marzyć o awansie, dwa zwycięstwa u siebie są niezbędne, a najlepiej komplet. Gdzie jak gdzie, ale przed własną publicznością, z przeciwnikiem, który przez wszystkich fachowców wskazywany jest jako dla nas teoretycznie najłatwiejszy, chociaż dla nas nie będzie to łatwy mecz, jeżeli nie poradzimy sobie z tą drużyną, będziemy mieli duże problemy, żeby awansować" - mówi. "Hapoel gra piłkę techniczną - długo utrzymuje się przy piłce - u nas gra się bardziej siłowo. Liczę, że ta konfrontacja będzie jednak na naszą korzyść" - analizuje Skorża. "Mam dobre wiadomości - stan zdrowia zawodników uległ znacznej poprawie. Do mojej dyspozycji są wszyscy zawodnicy poza Michalem Hubnikiem i Jakubem Koseckim. Pozostali są zdrowi i gotowi do gry. Trudno na tym poziomie przygotować coś, co zaskoczy przeciwnika. W grupie Ligi Europy wszyscy znają się na wylot, analizują wszystkie mecze ligowe i pucharowe. Proszę się nie spodziewać wielkiej niespodzianki, wielkiej rewolucji. Drużyna zaczyna grać coraz lepiej, znowu dobrze funkcjonować. Nie chcę za bardzo w tym mechanizmie grzebać, chcę, żeby to dalej dobrze funkcjonowało. Tam trzeba tylko dodać smaru troszeczkę, nie potrzeba wielkich interwencji" - mówi trener Legii. "Podejdziemy do tego spotkania tak samo jak do poprzedniego. Mamy świadomość siły rywala, ale jak w każdym meczu walczymy o zwycięstwo - powiedział kapitan izraelskiej drużyny Shay Abutbul.
Buka x Skor - Bez Ciebie ( Mleczu Blend ) Mój Świat Upadł (Mleczu Blend) - Tałi x Osa "Tałi: Gdy cały mój świat legnął w gruzach, wtedy ja Zrozumiałem, co jest ważne i czego mi brak I co jest nie tak, dziś wciąż nie rozmawiamy Po prostu, ot tak nagle, nasz czas zamilkł Może nie tęsknisz"
[Cm Eb E G C] Chords for Krzysztof Krawczyk x Kartky x Gedz - Chciałem Być (LukaMono Blend) with Key, BPM, and easy-to-follow letter notes in sheet. Play with guitar, piano, ukulele, or any instrument you choose.
Tekst piosenki: (Edzio) Wspominam ten moment, nasze spotkanie pierwsze Już wtedy obiecałem sobie, że tego nie spieprzę I może to bardzo głupie, albo chociaż trochę śmieszne Ale dalej chyba łudzę się, że coś z tego będzie Choć nie znaliśmy się długo, byłaś bliską mi osobą Przez ten okres, nie widziałem świata poza Tobą I dalej go nie widzę, nie wiem jak sobie poradzę. Znasz ten ból, kiedy uczucia biorą nad Tobą władzę? Mogłaś być tą jedyną, byłaś moim ideałem A najgorsze w tym wszystkim, jest to, że jesteś nim dalej Każdy Twój ból czułem na sobie, kiedy Cię pocieszałem I mogłem go czuć podwójnie, żebyś Ty nie czuła wcale Choć po mału przeczuwałem, że im będę lepszy i bardziej idealny, tym prędzej coś się spieprzy Dziś stoję pod Twoim domem, czuję złych emocji fale I patrzę na próg drzwi, w których ostatnio Cię całowałem I nie mogłem zapamiętać, gdzie dokładnie mieszkasz właśnie 54 - teraz trafiłbym tam zawsze, i stoję tu na śniegu Chociaż odzież już przemokła, to nie czuję mrozu, jedynie ten mocny ból od środka, i nie czuję śniegu, który wpada przez rozpiętą kurtkę. Twoja mama zostawiła mi otwartą furtkę. Zapytała czy nie wchodzę, powiedziałem, że nie zaraz Chociaż kusiło mnie bardzo wiem, że byś tego nie chciała Wiem, że leżysz zapłakana, kiedy piszesz sms-y I dobija mnie świadomość, że nie mogę Cię pocieszyć Bo ciągle mi zależy, chciałbym móc Ci teraz pomóc Wiem, że Ty nie możesz gadać, i chcesz żebym wszedł do domu. Wyjrzyj przez okno, zobacz czy tam jeszcze jestem Może zobaczysz butem zrobione na śniegu serce Popatrz sobie na nie, to jak moich uczuć kalka, Może będzie jeszcze całe, bo moje jest już w kawałkach. -Co oznaczała ta podróż? Ile nocy i dziwnych poranków trwa ten obłęd? -Ale co teraz? Co będzie dalej? Jest zbyt pokręcony by żyć i zbyt rzadki by umrzeć. (Skor) I znowu jestem tu, a przede mną tylko przepaść podbiegasz mówisz stój, błagasz bym poczekał Ty jedna rozumiesz mój ból, a więc czekam tylko z Tobą mogę czuć, tylko Tobie chcę przyrzekać i chociaż każda z dróg kończyła się w tym punkcie to mówię o tym dumnie, bo czułem Cię wokół mnie i dobrze wiesz gdzie pójdę, a ja wiem że pójdziesz za mną i jeszcze raz otul mnie, chodź upadajmy na dno i robię krok, i widzę światło, niosą mnie Twe skrzydła i chyba wygram z przeznaczeniem, pierwszy raz z nim wygram ta noc pełna wyzwań, błagam nieś mnie w przestworza drogę rozświetla zorza, moje serce wznieca pożar i widzę te bezdroża, godzinami ludzi na nich idą struci marzeniami bo im los nie skróci granic I to wróci do nich zanim znowu staną nad przepaścią nie skoczą w otchłań za nic, bo boją się że upadną -Co oznaczała ta podróż? Ile nocy i dziwnych poranków trwa ten obłęd? -Ale co teraz? Co będzie dalej? Jest zbyt pokręcony by żyć i zbyt rzadki by umrzeć. (x2) (Onar) Wiatr śpiewa melodię, szczerze, nie znam jej Miedzy nami rwąca rzeka uczuć Ja jeden, ty drugi brzeg Ja lewo, ty prawo Ja biała, ty czarna A szarości jak inne półśrodki obchodzą mnie mało Już niewiele mi zostało emocji pazernych Póki co czuję chłód słyszę jak zgrzytają zęby Drętwieją palce, skóra bieleje jak prześcieradło Czuję, już niewiele nam zostało Coraz ciężej przełykam ślinę przez gardło Najpierw umiera serce, a później ciało Z ust mi leci para, chociaż nic nie palę Czuję kłucie w pluchach, jakby się wbijało w nie tysięcy parę igieł Żyje, idę, to asfalt ściera mnie i puszcza z dymem Wczoraj mnie ciągnie na dno Jutra nie znam Proszę, potrzebna mi jest tylko jedna… Tłumaczenie: (Edzio) I mention this moment, our first meeting Already then I promised myself that I do not fuck up And it can be very silly, or even a little funny But further unless I deceive myself that something will come of it Although we did not know for a long time, you were close to me person During this period, I have not seen the world without you I do not see it further,I don't know how I handle it. You know the pain when emotions take power over you? You could be the one, you were my ideal And worst of all, is that you're still it Each of your pain I felt on myself, when I consoled you I could feel it double so You didn't feel at all Although I slowly felt that more I will be better and more perfect, the sooner something will screw up Today, I stand in front of house, I feel bad emotions waves And I look at the threshold of the door, whichI was kissing you I could not remember exactly where you live now 54 - now I will get there always, and I'm standing here in the snow Although clothes already soaked , I do not feel the cold, only the strong pain from the inside, and do not feel the snow, which falls through the unbuttoned jacket. Your mother left me an open the gate. She asked Do I enter, I said not Although It was tempted me I know you wouldn't want this I know that You are lying down in tears when you are writting messages And it shoot me awarness that I can not cheer you up Because I still care, I wish I could help you now I know you can't talk, and you want me to enter the house. Look out the window and see am I still there Maybe you'll see a heart made by shoe on snow Look at it,It's like tracing of my feelings maybe it will be whole, because mine is already in pieces. -What Meant this trip? How many nights and weird mornings take this madness? -But what now? What's next? It is too entangled to live and too rare to die (Skor) And again I'm here, and me only gap You run stand talking, begging me to wait You only understand my pain, so I'm waiting Only with you I can feel, but only You I want to promise and while each of the roads ended at this point I say this proudly, because I feel you all around me and you know where I go, and I know that you'll follow me and once again wrap me,let's come fall to the bottom and I do a step, and I see the light, your wings bring me and unless I win with destiny, for the first time I will win This night full of challenges, I beg Carry me to the skies aurora brightens the way, my heart stirs the fire and I see the wilderness, hours of people on them They go sick with dreams because their fate has not shorten borders And it will come back to them before they again become over the precipice They will not jump into the abyss for nothing, because they are afraid they will fall -What Meant this trip? How many nights and weird mornings take this madness? -But what now? What's next? It is too entangled to live and too rare to die (Onar) The wind sings the melody, frankly, I do not know her Between us wild river feelings I have one, you're the other shore I left you right I am white, you black A gray as the other palliatives care me a little Now not much I have greedy emotions Right now I feel cold, I hear gnash their teeth Numb fingers, the skin turns white as a sheet I feel not much we have left Getting harder to swallow saliva throat First dying heart, and later the body From my mouth is flying steam, although I don't smoke I feel stinging in the lungs, as a thousands-oods of needles up a sticks Alive, I'm going,asphalt rubs me and go with smoke Yesterday pulls me to the bottom Tomorrow I don't know Please, I need only one ...
muNc.